Przystanek na krańcu świata

Alaska - Na krańcu świata - Damian Hadaś

Wyobrażacie sobie minę Waszego szefa, gdy oznajmiacie mu, że kilkugodzinne spóźnienie do pracy nie było efektem Waszego lenistwa, a tarasującego drzwiczki samochodu łosia? Wydaje się śmiesznie? W Polsce na pewno. Co ciekawe na Alasce to jedna z wymówek, którą przyjmie ze zrozumieniem przełożony albo nauczyciel w szkole…

Alaska - Na krańcu świata - Damian Hadaś

To właśnie najlepiej oddaje ducha Alaski – 49. stanu USA, który jako jedyny nie posiada bezpośredniego połączenia lądowego ze Stanami Zjednoczonymi. Stan tak odmienny od swoich pobratymców, gdzie natura i cywilizacja żyją ze sobą w ścisłej symbiozie, a spray na niedźwiedzie jest jednym z obowiązkowych rzeczy w ekwipunku spacerowicza. 

Paradoks sprawił, że w tym zimnym miejscu, w którym najkrótszy dzień w roku potrafi trwać zaledwie 3 godziny i 41 min., a wzajemna pomoc jest wręcz nieoceniona, na 1 kilometr kwadratowy przypada tylko pół mieszkańca. Dlatego decydując się na przeprowadzkę musimy liczyć się z tym, że w przypadku wichury, śnieżycy albo problemów z prądem, możemy być zdani wyłącznie na siebie, a pomoc nadejdzie nawet po kilku dniach.

W swojej książce „Alaska, przystanek na krańcu świata” Damian Hadaś prowadzi nas przez najbardziej spektakularne miejsca Alaski, ukazując jej wyjątkowość, a także nieprzewidywalność. To miejsce niezwykłych wydarzeń związanych z gorączką złota i marzeniami o nowym, lepszym życiu; trzęsień ziemi, z których skutkami musi mierzyć się lokalna społeczność; temperatury spadającej do kilkudziesięciu stopni w minusie, a także rdzennej społeczności, która stara się wyegzekwować swoje prawa wśród kolonizatorów. Tu życie z niedźwiedziem, wilkami lub łosiem żyjącymi obok nas nie jest tak przerażające, jak mogłoby się wydawać. 

Ale to również miejsce zapierającej dech w piersiach przyrody; wysokich, śnieżnych górskich szczytów; głośnych śmiechów podczas gier i zabaw lokalnej społeczności; legendy Christophera McCandlessa, bohatera filmu „Wszystko za życie”; dzikich zwierząt, wspaniałych krajobrazów oraz nieprzeciętnej siły i determinacji ludzi, którą muszą się odnaleźć w tym najzimniejszym stanie USA.

Alaska - Na krańcu świata - Damian Hadaś

To książka idealna dla tych, którzy kochają Alaskę, marzą aby ją odwiedzić albo pragną się dowiedzieć o niej czegoś więcej. Autor Damian Hadaś to wałbrzyszanin, który po latach życia w Islandii trafił na Alaskę. Z wykształcenia inżynier środowiskowy, z zawodu i pasji przewodnik oraz organizator wycieczek, odsłania przed nami uroki tego wyjątkowego stanu. Po przeczytaniu książki romantyczna wizja Alaski, którą jeszcze może posiadaliśmy w głowie, ucieka bezpowrotnie. Jednak pozostaje zafascynowanie i refleksja nad własnym życiem tak różnym od tamtejszego, zarówno cięższego jak i ubogaconego duchowo.

Dużym plusem lektury jest fakt, że nie przemilcza niewygodnych faktów. Poznajemy trudną historię rdzennych mieszkańców, którzy nawet w ostatnich dekadach musieli walczyć z  niesprawiedliwością i uprzedzeniami, na swojej własne ziemi. Dzięki autorowi poznajemy Alaskę w najdrobniejszych szczegółach. Największe wrażenie na mnie zrobił jej skomplikowany i zarówno smutny system edukacji, a także poświęcenia, historia i determinacja ludzi, którzy przez kilkadziesiąt godzin w niewyobrażalnym zimnie, samotni, otoczeni nieprzeniknioną ciemnością, zdani tylko na powonienie swoich psów, wieźli na przemian szczepionkę do odciętego od świata miasteczka, ryzykując tym samym własne życie. O tych wszystkich ludziach, o których opowiada Damian Hadaś, nie słyszymy na co dzień. I właśnie z tego powodu warto sięgnąć po książkę „Alaska, przystanek na krańcu świata”, aby przeczytać o niesamowitej sile, odwadze, a także współpracy, która jest w stanie nie tylko „góry przenosić”, ale przede wszystkim zmienić bieg historii.

16.01.2022 MT