Idź krok po kroku

Chodzenie jest dla nas czymś naturalnym. W końcu czynności tej każdy z nas uczy się na początku swojego życia. Statystycznie, stawianie pierwszych kroków, przychodzi nam szybciej niż wypowiadanie pierwszych słów. Dla niektórych jednak, chodzenie jest czymś więcej. O tym opowiada nowa książka norweskiego podróżnika Erlinga Kagge – “Idź krok po kroku”.

idź krok po kroku

Odkrywaj!

Erling Kagge ma na swoim koncie wiele pieszych wycieczek. Te trudne – jak samotne zdobycie bieguna południowego, wspinaczkę na szczyt Mount Everest, czy podróż ściekowymi tunelami brooklynu, ale również te prostsze, codzienne – jak chociażby spacer do własnego wydawnictwa. Wbrew pozorom jest kilka wspólnych cech każdej chodzonej wyprawy, zarówno tej dużej jak i małej. Między innymi jest to odkrywanie. Żeby dostrzec więcej trzeba porzucić na bok pośpiech i zwolnić przez chwilę. Książka ma nie tyle co pokazać jak chodzenie wpłynęło na sylwetkę autora, a zaszczepić w nas refleksję nad chodzeniem, szukaniem własnej ścieżki czy przemijaniem.

Osobisty pamiętnik?

Jeżeli szukacie książki podróżniczej – zawiedziecie się. Choć jest to książka o życiu na walizkach, to autor rozpatruje wędrówkę z nieco innej, bardziej filozoficznej strony, skupiając się nie tylko na własnym doświadczeniu, ale popierając swoje poglądy tezami naukowymi oraz przykładami zasłyszanymi z opowieści. Tu można napomknąć o małym problemie lektury – w przeciwieństwie do wojskowego marszu, który charakteryzuje się harmonią i ładem, książka rządzi się odrobina chaosu. I tak chwilę po wyprawie tunelami ściekowymi, którą przeżywa podróżnik w formie swojego katharsis, przeczytamy o eksperymencie, w którym 20-latkowie położeni na trzy tygodnie do łóżek, wstają z niego, z mięśniami jak u 60-latka.

Owa struktura przypomniała mi fragment przeczytany nieco wcześniej, w którym autor nie może doliczyć się stopni prowadzących do jego redakcji:

 

“[…] czasami wydaje się, jakbym był wyposażony w małpi mózg, który nieustannie skacze z jednej rzeczy na inną. […]”

 

Zamyślenie i odcięcie się od świata tłumaczy problem w skupieniu. Mam wrażenie, że “Idź krok po kroku”, to chęć przekazania fragmentu myśli Pana Erlinga Kagge, skupionych na chodzeniu. Nieważne czy chronologicznych, czy połączonych wspólną historią. Każda z nich ma posiadać wspólny mianownik – zmierzanie w odpowiednim kierunku.

   

idź krok po kroku

DK 28.05.2020